Gdzie ci Włosi, prawdziwi tacy... Barokowe malarstwo freskowe na Śląsku a włoscy malarze-freskanci, [w:] Artyści znad jezior lombardzkich w nowożytnej Europie. Prace dedykowane pamięci Profesora Mariusza Karpowicza, red. Renata Sulewska, Mariusz Smoliński, Warszawa 2015, s. 155–165
June 9, 2018 | Author: Andrzej Kozieł |
Category: Documents
Gdzie ci Włosi, prawdziwi tacy… Barokowe malarstwo freskowe na Śląsku a włoscy malarze-freskanci
Gdy w 2012 roku w pomieszczeniach budynku dawnego probostwa Cystersów w Jeleniej Górze-Cieplicach Śląskich-Zdroju odsłonięto spod tynków figuralną i ornamentalną dekorację, tworzącą najliczniejszy na Śląsku zespół siedemnastowiecznych malowideł freskowych [ w il. 1], szybko okazało się, że ich autorem nie jest ani żaden włoski malarz-freskant, ani nawet żaden z miejscowych malarzy z Michaelem Willmannem na czele. Choć powstała w latach 1687-1689 dekoracja freskowa miała niezwykle istotne propagandowe znaczenie dla cystersów z Krzeszowa – ówczesnych właścicieli Cieplic – w ich sporze z przedstawicielami rodu Schaffgotschów, to jednak do jej wykonania opat Bernhard Rosa zatrudnił nieznanego z nazwiska i imienia prowincjonalnego twórcę o skromnych umiejętnościach artystycznych, który był czynny w niedalekim miasteczku Vrchlabí w Czechach1. Na tej decyzji opata niewątpliwie zaważył fakt wcześniejszej wieloletniej współpracy czeskiego malarza z krzeszowskim opactwem, znajomość techniki malarstwa freskowego oraz niewygórowane
1
Andrzej Kozieł, O nowo odkrytych malowidłach freskowych w budynku dawnego probostwa w Cieplicach Śląskich-Zdroju, „Roczniki Sztuki Śląskiej”, 20, 2012, s. 71-90; idem, The Cycle of Frescoes in the Former Cistercian Presbytery in Cieplice Śląskie-Zdrój (Silesia). A New Contribution to St. Bernard of Clairvaux Iconography in Central Europe in the Baroque Period, „Ars”, 46, 2013, No 2, s. 209-222. Wyniki najnowszych badań pozwalają przyjąć, iż ten sam artysta wykonał malarską dekorację tzw. traktu spacerowego w pałacu w Gorzanowie i że mógł nim być pochodzący z miejscowości Králíky malarz Philipp Eichhorn. Zob. Andrzej Kozieł, Malarz z Vrchlabí w Gorzanowie? Kilka uwag na temat malarskiej dekoracji wnętrz gorzanowskiego pałacu i jej autora, w: In Arce Grafenortum. Pałac w Gorzanowie – historia, kultura, rewitalizacja, Materiały sesji naukowej zorganizowanej przez Fundację Pałac Gorzanów, Gorzanów, 27-28 września 2014, Wrocław 2015 (w przygotowaniu).
155
Artyści znad jezior lombardzkich w nowożytnej Europie
wał budowę nowego monumentalnego kompleksu klasztornego, to także musiał starać się o freskanta spoza Śląska. Choć architektoniczny projekt całego założenia został przygotowany przez nieznanego włoskiego architekta czynnego na terenie Moraw, a znakomite stiukowe dekoracje we wnętrzach Pałacu Opata wykonał zespół północnowłoskich artystów, to jednak nie było w ich składzie żadnego freskanta, który mógłby pokryć malowidłami otoczone sztukateriami plafony o dużych powierzchniach, które w całości przeznaczono pod malarską dekorację w technice freskowej. Jak wiadomo, opat Reich zwrócił się o pomoc w znalezieniu odpowiedniego malarza do pracy w Lubiążu do ołomunieckiego kanonika i znakomitego artysty, Antona Martina Lublinsky’ego. W liście z dnia 29 marca 1685 roku opat Reich prosił kanonika o wskazanie odpowiedniego kandydata, który – jak pisał – powinien być utalentowany oraz pełny pomysłów i idei, biegły zarówno w malarstwie freskowym, jak i olejnym, a także obeznany z „rzymskim stylem”3. Opat Reich szukał ratunku aż na Morawach, bowiem wśród pracujących w tamtym czasie na Śląsku miejscowych malarzy najprawdopodobniej żaden nie znał techniki fresku mokrego, łącznie z czynnym przy lubiąskim klasztorze Willmannem. Taki ówczesny stan umiejętności lubiąskiego mistrza potwierdza jego praca nad wyposażeniem malarskim dla kaplicy pałacowej w Luboradzu, które zostało wykonane w 1682 roku na zlecenie hrabiego Christopha Wenzla von Nostitz. Choć
w 1. Malarz z Vrchlabí, Św. Bernard nawraca księcia Wilhelma Akwitańskiego, 1687-1689, Jelenia Góra-Cieplice Śląskie-Zdrój, dawne probostwo Cystersów. Fot. Magdalena Pulik
oczekiwania finansowe artysty – za tydzień pracy brał on tylko 3 talary. Jednak nawet jeśli opat Rosa chciałby do tej prestiżowej realizacji zatrudnić innego malarza, prezentującego wyższy poziom artystyczny, to w ówczesnej sytuacji miałby poważne kłopoty z realizacją swojego zamiaru. Znalezienie w tamtym czasie na Śląsku profesjonalnego malarza znającego technikę freskową było bowiem niezwykle trudne. Gdy w 1678 roku warsztat Carla Rossiego ukończył pracę nad Mauzoleum Piastów w prezbiterium dawnego kościoła klasztornego Franciszkanów w Legnicy, to bogaty cykl malowideł freskowych na sklepieniu kopuły i ścianach bocznych został wykonany nie przez któregoś ze współpracowników Rossiego, lecz przez sprowadzonego z Wiednia Matthiasa Rauchmillera, autora rzeźbiarskiego wystroju kaplicy 2. Gdy w 1681 roku Johannes Reich, opat klasztoru Cystersów w Lubiążu i przyjaciel Rosy, zainicjo-
2 3
Jakub Kostowski, Mauzoleum Piastów, w: Kultura artystyczna dawnej Legnicy, red. Jan Harasimowicz, Opole 1991, s. 63-73. „...Pictorem, in calcinis ac oleareis coloribus expeditum, Romanique penicilli peritum, tum quia eundem admodum reverenda dominatio vestra recommendat; tum quia e foecudo suo ingenij thesauro, conceptus ac ideas, eidem commodare pollicetur...” – dawniej Staatsarchiv, Breslau, Rep. 43: Fürstentum Wohlau; obecnie zaginiony. Andrzej Kozieł, „Włoski przełom” w malarstwie barokowym na Śląsku, czyli rzecz o kłopotach Michaela Willmanna, w: Italská renesance a baroko ve střední Evropě, Příspěvky z mezinárodní konference, Olomouc 17.-18. října 2003 / Renesans i barok włoski w EuropieŚrodkowej, Materiały międzynarodowej konferencji, Ołomuniec 17-18 października 2003, red. Ladilav Daniel, Jiří Pelán, Piotr Salwa, Olga Špilarová, Olomouc 2005, s. 197-210.
156
4 5
6
Andrzej Kozieł, Michael Willmann i jego malarska pracownia, Wrocław 2013, s. 57-58 (Acta Universitatis Wratislaviensis, 3463, Historia Sztuki, 33). Michał Wardzyński, Barokowa odbudowa kościoła paulinów na Jasnej Górze (1690-1696) na tle działalności północnolombardzkich warsztatów budowlano-stiukatorskich w Europie Środkowej, „Studia Claromontana”, 26, 2008, s. 415-456; Mariusz Smoliński, Pochodzenie artystów włoskich czynnych na Śląsku w 2 połowie XVII wieku. Zarys zagadnienia, w: Slezsko, země Koruny České. Historia a kultura 1300-1740, red. Helena Dáňová, Jan Klípa, Lenka Stolárová, t. B, Praha 2008, s. 697-713. Konstanty Kalinowski, Architektura doby baroku na Śląsku, Warszawa 1977, s. 110, 140, przypis 93.
157
Andrzej Kozieł Gdzie ci Włosi, prawdziwi tacy… Barokowe malarstwo freskowe na Śląsku a włoscy malarze-freskanci
na sklepieniu powstałej w latach 1681-1682 eliptycznej kaplicy jej architekt, Antonio Domenico Rossi, przewidział cztery obramione stiukowymi ramami pola na malowidła freskowe, to jednak Willmann nie był w stanie ich wykonać i namalował cztery obrazy olejne na płótnie o tematyce pasyjnej, które zostały zawieszone poniżej medalionów na ścianach kaplicy między oknami, a do ich umieszczenia konieczne było wykonanie specjalnych krosien umożliw 3. Giacomo Scianzi, Wstrzemięźliwość, 1680-1683, Wrocław, wiających dopasowanie płaskich katedra, kaplica św. Elżbiety. Fot. Magdalena Pulik płóciennych malowideł do wklęsłego profilu ścian kaplicy. Natomiast na wolnych powierzchniach medalionów na sklepieniu zostały jedynie bowiem zaledwie jednego włoskiego artystę, który wypisane w języku łacińskim ewangeliczne cytaty w czwartej ćwierci XVII wieku pracował na Śląsku odnoszące się do pasyjnych scen ukazywanych na i potrafił malować w technice freskowej. olejnych obrazach4. Był nim oczywiście Giacomo Scianzi, jedna Kłopoty miejscowych fundatorów ze znalez najbardziej tajemniczych artystycznych osobozieniem malarzy znających technikę fresku mowości w dziejach sztuki baroku na Śląsku. Choć za krego byłyby z pewnością mniejsze, gdyby na Konstantym Kalinowskim przyjmuje się, że był KoŚląsk docierali północnowłoscy freskanci. Niemaskiem i pochodził z Roveredo w Szwajcarii6, to stety, o ile w przypadku pochodzących znad jejednak nie znamy ani daty i miejsca jego urodzenia, zior lombardzkich architektów i sztukatorów ani też daty i miejsca śmierci. Nie wiemy też nic notujemy ich znaczącą obecność na Śląsku w doo jego życiu rodzinnym i miejscu zamieszkania na bie baroku – wymieńmy choćby pracownie osiaŚląsku. Skąpość informacji biograficznych o tym dłego w Opolu architekta Domenica del Signore, twórcy jest uderzająca w zestawieniu ze znaczezamieszkałego w Nysie sztukatora Giovanniego niem jego malarskich dzieł zrealizowanych na zleAlbertiego, budowniczego Carla Rossiego, sztucenie wrocławskiego biskupa, kardynała Fryderykatora Giovanniego Domenica Rossiego czy osiaka von Hessen-Darmstadt. Najpierw w 1679 roku dłego w Głogowie budowniczego Giulia SimonetScianzi wykonał skromną dekorację freskową 5 tiego – o tyle w przypadku włoskich freskantów w kaplicy pw. Bożego Ciała przy kościele kolegiacobecność ta była zastanawiająco znikoma. Znamy kim pw. św. Jakuba w Nysie z przedstawieniami:
Artyści znad jezior lombardzkich w nowożytnej Europie
Bóg Ojciec w otoczeniu aniołów na sklepieniu kopuły, Zbiór manny i Ostatnia Wieczerza na ścianach tarczowych i postaciami czterech Ewangelistów na pendentywach7. Następnie w latach 1680-1683 stworzył swoje opus magnum jako freskanta – dekorację freskową w kaplicy pw. św. Elżbiety przy kościele katedralnym pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu z cyklem scen z legendy św. Elżbiety zwieńczonym przedstawieniami cnót Sprawiedliwości, Męstwa, Wstrzemięźliwości [ w il. 2] i Miłości na pendentywach oraz monumentalną sceną Apoteoza św. Elżbiety na sklepieniu kopuły8. Oba zachowane dzieła Scianziego są zgodnie uznawane przez badaczy za jedne z pierwszych iluzjonistycznych dekoracji freskowych à la Pietro da Cortona na terenie Europy Środkowej, a kaplica pw. św. Elżbiety za jedną z najdoskonalszych i najwcześniejszych manifestacji sztuki dojrzałego rzymskiego baroku na północ od Alp9. Musimy jednak pamiętać, że Scianzi był zatrudniony na dworze wrocławskich biskupów jako architekt – tak był tytułowany w przekazach źródłowych i tak też sam siebie określał. Jego działalność jako freskanta najprawdopodobniej nie miała pierwszoplanowego charakteru, była ograniczona wyłącznie do biskupiego mecenatu i być może była wymuszona brakiem odpowiednich specjalistów wśród pracujących na biskupim dworze malarzy. Mimo tego Scianzi jako autor dwóch wspomnianych powyżej zachowanych dekoracji fresko-
wych oraz zniszczonego cyklu malowideł przedstawiających Faetona, Pegaza, Kastora i Polluksa, wykonanego w latach 1697-1702 w ujeżdżalni biskupiej na Ostrowiu Tumskim we Wrocławiu10, pozostał najpłodniejszym włoskim freskantem czynnym na Śląsku. Żaden z późniejszych nielicznych Włochów, którzy zawitali na Śląsk, nawet nie zbliżył się do malarskich osiągnięć biskupiego architekta. Ani urodzony w Scarii w dolinie Intelvi Carlo Innocenzo Carlone, czynny na terenie Austrii i Czech, którego działalność na Śląsku ograniczyła się tylko do wykonania w 1724 roku dekoracji freskowej na sklepieniu kopuły i pendentywach w ufundowanej przez wrocławskiego biskupa Franciszka Ludwika von der Pfalz-Neuburg kaplicy Najświętszego Sakramentu przy wrocławskiej katedrze11. Ani tym bardziej urodzony w miasteczku Sala Paul Maria Anton Salice, osiadły w Jeleniej Górze znakomity portrecista i autor obrazów ołtarzowych oraz nieistniejącej dekoracji freskowej z 1747 roku z przedstawieniem Fortuny w kamienicy Martensów na jeleniogórskim rynku nr 4612. Nie wiemy jakie były przyczyny tej sytuacji. Śląsk był przecież atrakcyjnym miejscem pracy dla północnowłoskich artystów. Istniał na tym terenie silny, zorientowany na sztukę włoską mecenat artystyczny na dworach książęcych w Brzegu i Legnicy, biskupim we Wrocławiu i Nysie, w licznych rezydencjach szlachty katolickiego wyznania o prohabsburskiej orientacji politycznej, jak
Ryszard Hołownia, Pod egidą kardynała Fryderyka Heskiego. Barokizacja kościoła św. Jakuba w Nysie w 4 ćw. XVII wieku, w: Nysa. Sztuka w dawnej stolicy księstwa biskupiego, red. Ryszard Hołownia, Mateusz Kapustka, Wrocław 2008, s. 145-163. 8 Danuta-Maria Chałat, Wrocław, kaplica pw. św. Elżbiety, w: Wirtualne Muzeum Barokowych Fresków na Dolnym Śląsku, http://www.wirtualnefreski.pl/baza-dla-zaawansowanych,fresk,kaplica-pw-sw-elzbiety-przy-kosciele-katedralnympw-sw-jana-chrzciciela (29.07.2015). Tam wcześniejsza literatura. 9 Hellmut Lorentz, Italien und die Anfänge des Hochbarock in Mitteleuropa, w: Europa und die Kunst Italiens. Internationaler Kongress zum hundertsjärigen Jubiläum des Kunsthistorischen Institutes in Florenz. Florenz, 22.-27. September 1997, red. Max Seidel, Venezia 2000, s. 420; Ryszard Hołownia, Udział malarzy w kształtowaniu architektury i rzeźby na Śląsku w okresie dojrzałego baroku, w: Willmann i inni. Malarstwo, rysunek i grafika na Śląsku i w krajach ościennych w XVII i XVIII wieku, red. Andrzej Kozieł, Beata Lejman, Wrocław 2002, s. 182-191; Kozieł, „Włoski przełom”, s. 200-201. 10 Bernhard Patzak, Die Jesuitenbauten in Breslau und ihre Architekten. Ein Beitrag zur Geschichte des Barockstiles in Deutschland, Strassburg 1918, s. 139-140, 332-335 (Studien zur Schlesischen Kunstgeschichte, 1). 11 Danuta-Maria Chałat, Wrocław, kaplica pw. Najświętszego Sakramentu, w: Wirtualne Muzeum Barokowych Fresków na Dolnym Śląsku, http://www.wirtualnefreski.pl/baza-dla-zaawansowanych,fresk,kaplica-pw-najswietszego-sakramentuprzy-kosciele-katedralnym-pw-sw-jana-chrzciciela (29.07.2015). Tam wcześniejsza literatura. 12 Andrzej Kozieł, Czy w Jeleniej Górze istniało w epoce baroku środowisko malarzy?, w: Wokół Karkonoszy i Gór Izerskich. Sztuka baroku na śląsko-czesko-łużyckim pograniczu, red. Andrzej Kozieł, Jelenia Góra 2012, s. 111-122. 7
158
Andrzej Kozieł Gdzie ci Włosi, prawdziwi tacy… Barokowe malarstwo freskowe na Śląsku a włoscy malarze-freskanci
Notitzowie, Schaffgotschowie, Hatzfeldowie czy Lobkowitzowie, a także w potężnych ośrodkach klasztornych w Lubiążu, Krzeszowie, Henrykowie czy Żaganiu. Ogromne były możliwości finansowe, generowane przez odbudowane po wojnie trzydziestoletniej gospodarkę, rzemiosło i handel. Istniały także w niemalże każdym większym mieście na Śląsku kolonie Włochów, głównie kupców, mogące stanowić naturalne wsparcie dla chcących pracować na tym terenie włoskich artystów. Korzystali z tego jednak głównie północnowłoscy architekci i sztukatorzy. Czynni na terenie Środkowej Europy włoscy freskanci omijali ten region: Giovanni Battista Colombo (Svatá Hora, Příbram), Giuseppe Bragaglia (Děčin) i Francesco Marchetti (Praga, Roudnice nad Labem) zostawili swe dzieła w Czechach13. Urodzony w Bissone Carpoforo Tencalla (1623-1685) dotarł jedynie do Czech (Praga) i na Morawy (Ołomuniec, Svatý Kopeček, Kromieryż, Náměšť nad Oslavou), tam też czynny był jego bratanek Giovanni Giacomo Tencalla (Červená Lhota, Milešov, Ołomuniec, Kromieryż, Praga, Roudnice nad Labem, Lnáře, Libochovice)14. Na Morawach pracowali Paolo Pagani (Kromieryż, Velehrad), Andrea Lanzani (Slavkov)15 oraz Innocenzo Cristoforo Monti (Ołomuniec, Hradisko koło Ołomuńca, Jesenec), który – jak wiadomo – razem z warsztatem Baldasara Fontany zawitał do Krakowa16. Na terenie sąsiedniej Rzeczypospolitej czynni byli już wtedy także i inni włoscy freskanci, jak
w 3. Michael Willmann, Apoteoza bohatera cnót, 1692-1693, Lubiąż, dawne opactwo Cystersów, pałac opacki. Fot. Martin Mádl
Pavel Preiss, Italští umělci v Praze. Renesance, manýrismus, baroko, Praha 1986, s. 260-261; Martin Mádl, Giuseppe Bragaglia and Bolognese Ceiling Painting in the Czech Land in the 17th Century, „Umění”, 59, 2011, s. 350-379; Pietro Delpero, Francesco Marchetti, un pittore trentino tra Italia e Boemia, Milano 1996. 14 Giorgio Mollisi, L’opera a fresco di Carpoforo Tencalla, in: Carpoforo Tencalla da Bissone. Pitura del Seicento fra Milano e l’Europa centrale, a cura di Giorgio Mollisi, Ivano Proserpi, Andrea Spiriti, Katalog wystawy, Rancate, Pinacoteca Cantonale Giovanni Züst, 19 marzo – 29 maggio 2005, [Milano] 2005, s. 59-65; Tencalla I-II. Barokní nástěnna malba v Českých zemích, díl 1: Statě o životě a díle ticinských freskařů, o objednavatelích a o umělcích z jejich okruhu, díl 2: Katalog nástěnných maleb Carpofora a Giacoma Tencally na Moravě a v Čechách / Carpoforo Tencalla (1623-1685) a Giacomo Tencalla (1644-1689) v Čechách a na Moravě, ed. Martin Mádl, Praha 2012-2013. 15 Milan Togner, Barokní malířství v Olomouci, Olomouc 2008, s. 45–49. Pagani krótko pracował także w Krakowie. Zob. Mariusz Karpowicz, Paolo Pagani w Krakowie, „Biuletyn Historii Sztuki”, 54, 1992, s. 67-80. 16 Jana Zapletalová, Mezi Boloňou a Krakovem: život a dílo italského malíře Innocenza Montiho (1653-1710), „Umění”, 53, 2005, s. 335-346. 13
159
Artyści znad jezior lombardzkich w nowożytnej Europie
florentczyk Michaelangelo Palloni (Łowicz, Pożajście pod Kownem, Wilno, Węgrów, podwarszawskie Bielany i Wilanów) czy urodzony w Meride Francesco Antonio Giorgioli (Czerniaków pod Warszawą)17. Niestety, żaden z nich w swych artystycznych podróżach nie dotarł na Śląsk. Cóż, życie, także artystyczne, nie znosi pustki – z sytuacji tej skorzystali miejscowi artyści niemieckojęzyczni. Mimo dość zaawansowanego wieku Willmann na początku lat dziewięćdziesiątych XVII wieku zdołał nauczyć się techniki fresku mokrego i to właśnie jemu opat Reich zlecił w 1692 roku wykonanie dekoracji w sali jadalni na parterze Pałacu Opata. Tam Willmann wzniósł się na wyżyny swoich umiejętności i korzystając z całego zbioru różnego rodzaju graficznych „prototypów”, w tym także reprodukcji malowideł Pietra da Cortona w Sali di Venere w Palazzo Pitti we Florencji, wykonał centralny plafon z przedstawieniem Apoteozy bohatera cnót [ w il. 3] oraz emblematyczne malowidła w szesnastu okaw 4. Krzeszów, kościół św. Józefa. Fot. Martin Mádl lających go medalionach. Choć w dekoracji tej Willmann nie zastosował systemu iluzjonistycznego malarstwa trójwymiarowego, lecz tylko najprostszy typ dekoracji freskowej mite zarówno pod względem artystycznym, jak zwany quadro riportato, to jednak na tyle uwiaryi ikonograficznym dzieło, przez Willmanna, razem godnił się jako freskant, że opat Rosa w 1692 roku z pomocnikami, realizowane przez cztery sezony zamówił u niego wykonanie dekoracji freskowej aż do 1695 roku, można śmiało uznać za jego opus we wnętrzu nowo wzniesionego kościoła brackiemagnum jako freskanta. Mimo już wówczas ponad go pw. św. Józefa w Krzeszowie [ w il. 4]. To znakosześćdziesięciu lat Willmann zdołał razem ze swo-
17
Mariusz Karpowicz, Działalność artystyczna Michaelangela Palloniego w Polsce, Warszawa 1967; idem, Francesco Antonio Giorgioli a Varsavia, „Bolletino Storico della Svizzera Italiana”, 90, 1978, s. 1-6.
160
w 5. Karl Dankwart, Św. Andrzej, 1689-1691, Nysa, dawny kościół Jezuitów. Fot. Martin Mádl
siedem malowideł wykonał Dankwart, a pozostałe trzy Willmann20. Do Lubiąża Dankwart przyjechał po zakończeniu pracy nad swym pierwszym śląskim dziełem freskowym – cyklem malowideł w nowowzniesionym kościele klasztornym Jezuitów w Nysie
Kozieł, Michael Willmann, nr kat. A.36-84, 121-138 oraz idem, Krzeszów, kościół pw. św. Józefa; Lubiąż, pałac opacki, w: Wirtualne Muzeum Barokowych Fresków na Dolnym Śląsku, http://www.wirtualnefreski.pl/baza-dla-zaawansowanych,fresk,kosciol-bracki-pw-sw-jozefa; http://www.wirtualnefreski.pl/baza-dla-zaawansowanych,fresk,palac-opataletni-refektarz (29.07.2015). Tam wcześniejsza literatura. 19 Rainer Sachs, Sztuka śląska od XVI do XVIII wieku. Uwagi krytyczne, w: Sztuka pograniczy Rzeczypospolitej w okresie nowożytnym od XVI do XVIII wieku, Materiały Sesji Stowarzyszenia Historyków Sztuki, Warszawa, październik 1997, Warszawa 1998, s. 92, przypis 87. 20 Kozieł, Michael Willmann, s. 62, il. 34a-e, 35a-b, nr kat. 118-120. 18
161
Andrzej Kozieł Gdzie ci Włosi, prawdziwi tacy… Barokowe malarstwo freskowe na Śląsku a włoscy malarze-freskanci
imi współpracownikami wykonać aż pięćdziesiąt pięć freskowych malowideł, tworząc dzieło, które dzisiaj zalicza się do jednych z najwcześniejszych i najlepszych freskowych realizacji, jakie w końcu XVII wieku powstały na północ od Alp jako dzieła miejscowych artystów18. Jednak to nie Willmann został głównym beneficjentem braku włoskich freskantów na Śląsku, lecz syn pułkownika wojsk szwedzkich, Karl Dankwart. To on był zapewne tym artystą, którego kanonik Lublinsky polecił opatowi Reichowi w odpowiedzi na jego list z 1685 roku. Bowiem rok później Dankwart był już na Śląsku, gdzie w Głogowie 23 lipca ożenił się z Barbarą Elisabeth, córką miejscowego chmielarza, Caspara Gurckego, w Brzegu przyszła na świat ich córka Barbara Theodora, ochrzczona 30 kwietnia 1687 roku, a w Nysie artysta z rodziną się ostatecznie osiedlił19. Choć Dankwart najprawdopodobniej nie kształ cił się we Włoszech, lecz zapewne w warsztacie któregoś z włoskich malarzy działających na terenie Moraw – najprawdopodobniej Giovanniego Giacoma Tencalli – to jednak zdołał przyswoić sobie tajniki techniki fresku mokrego oraz podstawy monumentalnego malarstwa iluzjonistycznego. To wystarczyło, by ten artysta średniego talentu, który nie miał wcześniej w dorobku żadnej znaczącej malarskiej realizacji, mógł odnieść wielki sukces jako freskant i to nie tylko na Śląsku, lecz także na terenie sąsiedniej Rzeczypospolitej. To najprawdopodobniej także jemu Willmann zawdzięczał możliwość zapoznania się z techniką fresku mokrego, o czym świadczy jedno z najbardziej niezwykłych dzieł malarstwa barokowego na Śląsku – powstała w latach 1691-1692 dekoracja freskowa na sklepieniach kaplic św. Benedykta i św. Bernarda w kościele klasztornym Cystersów w Lubiążu, w których
Artyści znad jezior lombardzkich w nowożytnej Europie
w 6. Karl Dankwart, Spes, 1693, Kłodzko, kościół Wniebowzięcia NMP. Fot. Martin Mádl
[ w il. 5], gdzie szwedzki artysta został odnotowa-
roku dla kościoła jezuitów pw. Wniebowzięcia NMP w Kłodzku wykonać cykl dwunastu malowideł freskowych ilustrujących kolejne wezwania hymnu Salve Regina25 [ w il. 6] i następnie w tym samym roku rozpocząć realizację swego największego freskowego dzieła na Śląsku – dekoracji freskowej na sklepieniach i ścianach bocznych kościoła kolegiackiego pw. św. Mikołaja i św. Franciszka Ksawerego w Otmuchowie26 [ w il. 7]. Malowidła te Dankwart stworzył na zlecenie fundatora otmuchowskiej kolegiaty, wrocławskiego biskupa Franciszka Ludwika von der Pfalz-Neu-
roku21.
ny już w 1689 Niestety, dekoracja ta znajduje się obecnie w opłakanym stanie22. W Lubiążu szwedzki freskant zdołał jedynie wykonać malowidła freskowe jeszcze w dwóch pomieszczeniach na piętrze w Pałacu Opata23 i najprawdopodobniej porzucił współpracę z lubiąskimi cystersami, by najprawdopodobniej jeszcze w 1692 roku stworzyć cztery malowidła: Pokłon pasterzy, Pokłon Trzech Króli, Gody w Kanie Galilejskiej i Chrzest Chrystusa na ścianach prezbiterium w kościele parafialnym pw. Narodzenia NMP w Lądku Zdroju24, w 1693
21
22 23 24 25
26
Karl Dankwart został odnotowany w jezuickich aktach (Jesuitentagebuch) w dniach 31 marca i 26 października 1689 roku jako malarz czynny przy pracach w nowowznoszonym kościele Jezuitów w Nysie – Helmut Bode, Die Kirchenbauten der Jesuiten in Schlesien, Halle 1935, s. 20. Zob. także Wardzyński, Barokowa odbudowa, s. 423. Krótki opis dekoracji freskowej kościoła jest zamieszczony w: Janusz Kębłowski, Nysa, Wrocław 1972, s. 123-127 (Śląsk w Zabytkach Sztuki). Ryszard Hołownia, Nieznane oblicza Karola Dankwarta, w: Marmur dziejowy. Studia z historii sztuki, Poznań 2002, s. 237-248. Hołownia, Udział malarzy, s. 186, il. XXVIII; Marek Sikorski, Lądek-Zdrój. Zabytki i historia, Stradunia 2011, s. 28-29. Mateusz Kapustka, Andrzej Kozieł, Młodzieńcza wizja Arnošta z Pardubic i jej barokowa aranżacja w kościele pw. Wniebo wzięcia NMP w Kłodzku, w: Arnošt z Pardubic. Osobnost – okruh – dědictví / Postać – środowisko – dziedzictwo, red. Lenka Bobková, Ryszard Gładkiewicz, Petr Vorel, Wrocław-Praha-Pardubice 2005, s. 229-242; Andrzej Kozieł, Karl Dankwart’s����� ���� Pictorial Decoration in the Church of the Assumption of Mary in Kłodzko (Glatz) and the Archbishop Arnošt of Pardubice. A Few Words on Marian Devotion in a Small Town in the Counter-Reformation, „Acta Historiae Artis Slovenica”, 16, 2011, No. 1-2: Baroque Ceiling Painting. Public and Private Devotion in the Towns of Central Europe and Northern Italy, s. 48-60. Bożena Steinborn, Otmuchów, Paczków, wyd. II, Wrocław 1982, s. 62, 68-73 (Śląsk w Zabytkach Sztuki).
162
Ksawerego. Fot. Martin Mádl
burg. I to właśnie osoba wpływowego mecenasa, który był szwagrem królewicza Jakuba Sobieskiego, oraz sukces otmuchowskiej realizacji otworzyły przez Dankwartem możliwość dalszego rozwoju błyskotliwej kariery na terenie Rzeczypospolitej. Odtąd to właśnie tam wykonywał on swoje największe dzieła freskowe jako nadworny malarz polskiego króla, na Śląsku tworząc już tylko mniejsze prace. Choć lista tych prac jest długa i obejmuje takie miejscowości, jak Nysa, Henryków [ w il. 8], Zwierzyniec czy Domaszkowice, to jednak najczęściej były one wykonywane przy okazji przyjazdów artysty do rodzinnego domu w Nysie. Co ważne, podczas realizacji dekoracji freskowych tak na Śląsku, jak i w Rzeczypospolitej Dankwart aktywnie
27
współpracował z północnowłoskimi sztukatorami: osiadłymi w Nysie Giovannim Albertim, Bartolomeem Mutinem, Pietrem Simonettim i Antoniem Albuzzim, czynnym na Jasnej Górze i w Poznaniu Albertem Biankim czy kierującym pracami w kościele uniwersyteckim pw. św. Anny w Krakowie Baldasarem Fontaną27. Mimo iż Dankwart nie był Włochem i najprawdopodobniej nawet nigdy nie był we Włoszech, to jednak stał się kimś w rodzaju „prawie Włocha”, zastępującego brakujących na tym terenie włoskich freskantów. Nie ulega wątpliwości, że sukces Dankwarta, Willmanna i innych miejscowych malarzy-freskantów czynnych na Śląsku, jak choćby anonimowego mistrza z Vrchlabí, nie byłby możliwy, gdyby na
Mariusz Karpowicz, Baldasar Fontana, Warszawa 1994, s. 68; Anna Ptak-Gusin, Kilka uwag o szwedzkim malarzu Karlu Dankwarcie i jego sygnowanym obrazie ze sceną Śmierci św. Barbary w kościele św. Michała w Znojmie, w: Po obu stronach Bałtyku. Wzajemne relacje między Skandynawią a Europą Środkową / On the Opposite Sides of the Baltic Sea. Relations between Scandinavian and Central European Countries, red. Jan Harasimowicz, Piotr Oszczanowski, Marcin Wisłocki, t. 1, Wrocław 2006, s. 299; Wardzyński, Barokowa odbudowa, s. 435-445.
163
Andrzej Kozieł Gdzie ci Włosi, prawdziwi tacy… Barokowe malarstwo freskowe na Śląsku a włoscy malarze-freskanci
w 7. Otmuchów, kościół św. Mikołaja i św. Franciszka
Artyści znad jezior lombardzkich w nowożytnej Europie
w 8. Henryków, dawny kościół Cystersów, kaplica Trójcy Świętej, dekoracja sklepienia. Fot. Martin Mádl
tym terenie obecny był nie jeden malujący freski architekt Scianzi, lecz kilku północnowłoskich profesjonalnych freskantów ze swoimi warsztatami. Paradoksalnie, ten brak silnej konkurencji freskantów znad lombardzkich jezior przyczynił się do rozwoju miejscowej sztuki i spektakularnego rozkwitu kariery Dankwarta, którą przerwała przedwczesna śmierć artysty28. Oczywiście, zjawisko sukcesywnego zastępowania północnowłoskich freskantów przez lokalnych artystów niemieckojęzycznych było powszechne i miało miejsce w wielu krajach
28
Europy Środkowej. W żadnym z nich jednak nie nastąpiło ono tak wcześnie i tak radykalnie, jak na Śląsku. Ilekroć jednak oglądam malowidła freskowe we wnętrzach budynku dawnego probostwa Cystersów w Cieplicach i porównuję je ze wspaniałymi realizacjami włoskich malarzy-freskantów na terenach sąsiednich Moraw, Czech i Rzeczypospolitej, to ogarnia mnie nieodparte uczucie tęsknoty za mistrzami ze słonecznej Italii, uczucie, które najlepiej oddają sparafrazowane słowa znanej piosenki Danuty Rinn: „Gdzie ci Włosi, prawdziwi tacy…”
Artysta zmarł w Nysie i został uroczyście pochowany 24 maja 1704 roku pod posadzką w kościele parafialnym pw. św. Mikołaja, a koszt pochówku wyniósł 4 talary i 16 gr. Wrocław, Archiwum Archidiecezjalne, Księga pogrzebów parafii pw. św. Mikołaja w Nysie, sygn. 57f.
Where are these Italians true ones… Baroque fresco painting in Silesia and Italian fresco painters In opposition to architects, stonemasons and stucco artists from regions neighbouring Lake Lugano, who were numerous in Silesia in the Baroque period, the presence of Italian fresco painters was strikingly small in this region. Apart from the works of an enigmatic architect and painter, the court artist of the bishops of Wrocław, Giacomo Scianzi, who is considered to have been a native of the Roveredo region, and Carlo Innozenzo Carlone from Scaria in Valle d’Intelvi, whose artistic activity in Silesia was only occasional, no more confirmed works of any other Italian fresco painters are known. We do not know what the reason was for this situation in Silesia, as many Italian fresco painters were active in neighbouring countries, e.g. in Bohemia (Giovanni Battista Colombo, Giuseppe Bragaglia, Francesco Marchetti), Moravia (Carpoforo Tencalla, Giovanni Giacomo Tencalla, Paolo Pagani, Andrea Lanzani, Innocenzo Christophoro Monti) and Poland (Michaelangelo Palloni, Francesco Antonio Giorgioli), and their activity can be confirmed by numerous works which often had precursory importance for local art. Silesia distinctly differed in that account. Wandering Italian fresco painters from the region of the Lombardian lakes did not arrive in Silesia at all. The Italian architectural and stucco workshops of Carlo Rossi,
Giovanni Domenico Rossi, Domenico del Signori, Giovanni Alberti and Giulio Simonetti, which were active in this region, had no Italian fresco painters among their members. This situation proved to be encouraging to German-speaking artists, who began to fulfil the rising demand for fresco painters and even commenced cooperation with the Italian stucco workshops that were active in this region. Among these artists were: Matthias Rauchmiller from Vienna, the author of the fresco decoration in the Piast Mausoleum in Legnica (1678), Michael Willmann from Königsberg, who managed, at the age of over fifty, to learn the technique of al fresco and used it in his works with great results (Lubiąż, Krzeszów), and, first and foremost, Karl Dankwart, an artist of Swedish descent who was educated in Moravia. He had settled down in Nysa and became the first professional fresco painter in Silesia (Nysa, Lubiąż, Otmuchów, Henryków, Lądek, Kłodzko, Domaszkowice, Niwnica) who was also active in Poland (���� Kraków, Jasna Góra, Poznań, Święta Anna, Konarzewo). We can only wonder whether these spectacular careers would have been possible if Italian fresco painters from the region of the Lombardian lakes had arrived in Silesia.
Summary
Andrzej Kozieł
Report "Gdzie ci Włosi, prawdziwi tacy... Barokowe malarstwo freskowe na Śląsku a włoscy malarze-freskanci, [w:] Artyści znad jezior lombardzkich w nowożytnej Europie. Prace dedykowane pamięci Profesora Mariusza Karpowicza, red. Renata Sulewska, Mariusz Smoliński, Warszawa 2015, s. 155–165"